sobota, 14 stycznia 2017

cud Wielkiej Nocy





Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie
wg św. Jana 8,21-30
.


drogą pośród płaczących wierzb
pośród łąk przybranych mleczem
po kamieniach
oziębiany ostrym wiatrem
noga za nogą idzie Ktoś


z kosturem w dziurawej dłoni
znaczy ślad kroplami krwi
i nie mów mi że nie wiesz kto On


szkarłatny płaszcz naszych przewinień
niewidoczny dla tych co chcą zniweczyć
wiarę w Zmartwychwstanie

On wyciąga ku niebu dłonie
przestawia gwiazdy naszych zwątpień




faryzeuszy sekta podła
saduceuszy zgraja wredna
widziała tylko rzymskie godła
nie chciała dociec sprawy sedna

arcykapłani prym wodzili
na pokuszenie wręcz diabelskie
wierutne kłamstwa napłodzili
podjęli kroki tak drakońskie

wnet zamęczyli Króla Żydów
to znaczy chwalców Boga w niebie
nie odczuwając przy tym wstydu
który ogarnia za nich ciebie




o Panie, Ty jeden tylko wiesz…jaka droga przed nami i dokąd*




myśli zatopione w Jakubowej studni
garną się nieśmiało ku błękitowi

chrzęst żwiru pod stopami Niosącego
kusi zapachem niezbadanej tajemnicy
do końca

On jest jak drzewo
zasadzone nad źródłem
liście jego nie więdną
i wydaje owoc w swoim czasie

nie chcę być plewą kórą wiatr rozmiata
w ogromie mojej pustyni,

nie zbieram drewna jak wdowa z Sarept
ale jedynie gałązki

kurczę się więc z braku żaru
w mojej samotni
On wkłada mi do serca coś pokrzepiającego
a ja nie mogę pojąć co to jest

mówi :

Duch wieje tam, gdzie chce” (J 3,8).
Nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża;
Szkoda, że wieje nie wtedy, kiedy ja chcę,
ale kiedy On pragni
e.

bez sensu pytanie dlaczego
nie pojmiesz co to jest
możesz jedynie Go zaprosić lub odrzucić
zdecyduj

* słowa Jana Pawła II


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz