moje drzewo rozrasta się,
w rozgałęzieniach coraz więcej gniazd
- wylęgarnie aniołów,
w ich skrzydła kiedyś złożę mój sen
zawczasu splatam gałęzie
zanim spłoną. w ciemności
przerzucam łuk nadziei
na szczycie
zatrzymała się pieśń
Bóg otwarł mi drogę przez Morze Czerwone
a ja krzyczę, że jestem na dnie
mów, Panie,
ale najpierw otwórz uszy moje
i z oczu zdejmij zaćmę
będę słuchać może
obrócę dni w jasną stronę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz