wtorek, 24 stycznia 2017

coś o samotności




samotności jaką doświadczamy, bo nikt do końca nie zdoła nas rozumieć, miłość, cierpienie, radość, przeżywamy we własnym świecie. Swiat za furtą wywiera na nas presję, pragnie zmienić. Ludzie nie widzą nas samych, ale włąsne wyobrażenie, chcą rzeźbić. Rzeźbiarzem jest także śmierć, która odmienia nasz kształt i miłość, bo chcemy się jej poddawać, zmieniamy się sami. Miłość, wytęskniona przez poetów i nazywana nieśmiertelną jednak umiera. Może się narodzić inna, jeśli zechcemy ją przyjąć. To niełatwe zapomnieć o bólu i poddać się niepewnemu, być może na dalsze cierpienie.

Myślę sobie, że nawet świat nie jest tworem nieskończonym, a tym bardziej człowiek i jego uczucia.
W życiu człowieka nieustannie coś się kończy i coś zaczyna. Miłość, samotność, życie - wszystko ma różne kształty i barwy. A życie po życiu to też całkiem co innego.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz