Co ciekawe cierpię na lęk wysokości, ale nie w snach. Sny mam zawsze kolorowe, nawet te nieprzyjemne. Od czasu do czasu dopada mnie też tak zwany paraliż senny. Kto tego doświadczył, ten wie, że nie jest to nic fajnego. Nigdy jednak, gdybym miała wybór, nie zrezygnowałabym ze śnienia. Inna sprawa, że nie dzielę się snami, bo jako czytelnik najbardziej unikam czytania, co się komu śniło. Tyle o snach.
a kiedy odnajdę wszystkie słowa i na wszelkie sposoby wszystko opiszę, to znajdę jeszcze jedno i wykorzystam do cna,
sobota, 14 stycznia 2017
Co ciekawe cierpię na lęk wysokości, ale nie w snach. Sny mam zawsze kolorowe, nawet te nieprzyjemne. Od czasu do czasu dopada mnie też tak zwany paraliż senny. Kto tego doświadczył, ten wie, że nie jest to nic fajnego. Nigdy jednak, gdybym miała wybór, nie zrezygnowałabym ze śnienia. Inna sprawa, że nie dzielę się snami, bo jako czytelnik najbardziej unikam czytania, co się komu śniło. Tyle o snach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz