nie pytasz jak się mam
- mam się jak kura znoszące złote jajka
nigdy nie ujrzą światła
tak się mam -
czyli dobrze wpasowana
w elementarz rzeczywistości
z kłopotami które bardziej związane są
z moim 'ja'niż posiadanie materialne
jednocześnie jak Marta chcę Boga
dopasować do swoich planów i udawać
że mam nad wszystkim kontrolę
moja równowaga jest bardzo krucha
zasłania braki
gdy świat nie chce uznać moich wysiłków
sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie
zbyt wiele wątpliwości ale
to mnie nie usprawiedliwia
więc usilnie staram się o sprawiedliwość
królestwa niebieskiego
a wtedy wszystko będzie mi dane?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz