poeci z drzew miękko spadają na liście
lubię taką ciszę
która deszczem w okna puka
najbardziej szalonym pomysłem
usypia rozum na kilka dobrych dni
przywłaszczam sobie ten czas
wydzielony pod inwestycje na przyszłość
lepiej zajrzeć do worka z kotem
niż kupić funt fantazji - mówią doświadczeni
mam jej w nadmiarze bez oszczędzania
na zaproszeniu letnich pokus
w jesienny wieczór nastroje
i basen
schłodzonego wina
w miłości nie ograniczaj się w niczym
niech biodra układają
kanapę w miękkie kształty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz