czwartek, 22 kwietnia 2010

wiersze na dzień dobry

Chmury

wypinają się
przepychają
nadymają

wiatr
wyprasuje, przypasuje,
rozpędzi, rozgoni
w cztery świata strony.

chmury, jak morskie bałwany,
urządzą nam za to
cały tydzień lany

mnie wszystko jedno
jestem już
zalany


Bierność, apatia, czy to tam chcecie

na miękkim podłożu kwiecistej gnuśności
brzemienny nieistotnymi sprawami
wdzięczy się jegomość w skorupie zielony

cedząc z potoku wylewność słów wielu
szczelnie smaruje codzienność byleczym
przeciska się gnojnie przez dziurkę sznurówki

cudzymi słowami mężniejąc w sobie
wzorcami jakośtobędzie staje się
kameleonem wspólnej rzeczywistości

2 komentarze:

  1. wreszcie znalazłam wiersze! Jestem pod wrażeniem i proszę o więcej! Tylko Stasiu, zmień układ głównej strony żeby łatwiej było się poruszać... Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki Ewuś, rożnie próbowałam a i tak nie chcą się pisać wierszem..Kiedys było lepiej sama widzisz..

    OdpowiedzUsuń