sobota, 24 kwietnia 2010

wróżki


zastanawiam się gdzie znikły wróżki
jeszcze wczoraj rozpuszczały czerwone
nici magii
dzisiaj dwie ręce do dyspozycji i coś się przewraca
od poniedziałku do piątku kolejny spadek ciśnienia

za plecami powietrze szczypie w kark
a przecież marzannom zdarto suknie
do słońca wystawiam twarz
i nawet nie wiem jak nazwać
pierwsze oznaki miłości
wypisane nierówno dłutem czasu

wszystko jest kłamstwem ustawionym na ołtarzu
bajek o ujędrniających balsamach
na duszę zabrakło ich jakoś
cała jestem kłamstwem
przychodzę i odchodzę kiedy mocniej wieje
szukam wróżek za oknem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz