czwartek, 26 sierpnia 2010

świat bez marzeń jest jak ul bez miodu

świat marzeń

Kraina snów, kraina marzeń .
Kraina niespodziewanych zdarzeń.
Czy taka istnieje , czy warto jej szukać?
Może wystarczy do serca zapukać?

Ono otworzy doznań bramy
Na jawie zupełnie nieznany.
Świat cudów i tajemnic wszelkich
taki maleńki jak łez kropelki

W nim odnajdziemy siłę i moc
I cichą przystań, wśród ciemnej nocy.
I powiew ciepła co strach rozwiewa.
Maleńkie szczęście, w nim nadzieja.

środa, 25 sierpnia 2010

Weselny dzwon DLA ALICJI I CZARKA

http://www.youtube.com/watch?v=P4RB0H6lP0k&feature=player_embedded#at=75

Jest taki dzień, taka noc,
jest taka chwila z marzeń powstała.
Przynosi z sobą Miłości moc...
Niechby na życie została !


Jest taki moment, tej chwili czar,
taki wyśniony, wyczekiwany,
jak z bajek niesie uczucia dar.
Na zawsze niech Wam jest dany !


Krok, jeden krok bliżej ołtarz
i cichy szept : mamo ma...
Szczęście naprawdę Wam się przydarza.
Miłość niech wiecznie trwa !


Dzwon, bije dzwon w rytmie wesela.
Usta przy ustach, przy sercu serce,
i cichy szept co onieśmiela...
Na zawsze razem ! Nic więcej !

wtorek, 24 sierpnia 2010

miasto snów

może jest takie miasto
gdzie śpią ulice wszystkie
rzeki prężą swoje grzbiety
napinają mięśnie mostu
lśniącego w blasku oczu

lampy przy nich mżą
wstydząc się cieni pod którymi
panny
czekając na oblubieńca
widzą w tym swój początek i kres

może w taki dzień
nikt nie wyruszy w drogę
zostanie tam gdzie jest
a ona stanie się mostem
po którym mężczyzna przejdzie
na drugą stronę

łączy się most z horyzontem
i marzy by każdy kto
na niego wszedł
był zaraz i z powrotem

niedziela, 22 sierpnia 2010

wielka wyprawa do ojczyzny mojej drugiej synowej.

i tak zupełnie niespodziewanie moje kochane dzieci ; Tadzio i Olga, zaproponowały mi wyjazd na Litwę. Miłam godzinę na spakowanie się. Możecie sobie wyobrazić, nic godnego uwagi,w czym bym wyglądała jak człowiek, nie mogłam znaleźć. Na szperanie w szafie nie było czasu, więc zabrałam to, co pod ręką. I szkoda, bo nie miałam w czym się pokazać na Litwie - hihi, Wiadomo, kobiety już tak mają...
Prosto z Urodzin Patryka wyjechaliśmy w daleką podróż.Oj jechało się i jechało, Godziny sie wlokły, jak flaki z olejem. Kika tylko najbardziej cierpliwa. Znosiła niedogodności podróży samochodem.Nie mówiąc o biednym kierowcy, który całą noc musiał ślęczeć nad kierownicą. Nad ranem przespaliśmy sie na stacji cepenu,śniadanko, kawa i dalej w drogę.
Po przekroczeniu granicy wjechaliśmy w ocean..." Wpłynąłem , na suchego przestwór oceanu, wóz nurza się w zieloność i jak łodka brodzi"... Przypomniał mi się Mickiewicz i jego podróż do POlski. Ileż wtedy trwała taka droga, O matulu, z nudów można by... koniom warkoczyki pleść...Więc czegóż ja narzekam.
Wyjechaliśmy o 22.00 a dotarliśmy na miejsce około 15.00 następnego dnia i tak szybciej niż do Londynu!!!
Hotel EuropaS przywitał nas słoneczną pogodą i uśmiechniętymi litwinkami w recepcjii. Hotel dla sportowców wyposażony doskonale w niezbędne akcesoria; hale,sale, sprzęt,siłownie, masaże,ect, nawet sklepy z odzieżą sportową.Słowem super!!!

nadrabiam blogowe zaległości

w dzień wesela Ali, Patryk miał urodziny, osiemnastak!!!!
Ponieważ nie był na weselu,po poprawinach w klewinówce państwo młodzi urządzili mu przyjęcie urodzinowe.
Pomysłowo i z przytupem.Drugi świadek panny Młodej zrobił urodzinowego torta, Mama przekąski i było miło i przyjemnie.

o ślubach , miłości i ślubowaniu

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego, nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego,
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje...”

/1 Kor 13, 4-8/

„Niosę Ci miłość W darze
Ofiarowuję siebie
Cokolwiek czas Pokaże
Stać będę obok Ciebie”


Jak ja ją, tak mnie ona ukochała
I do jedności która nas już splata
Brakuje tylko byś nas ty do świata
Stułą zjednoczył.
Gdzie o jakiej dobie
Zejdziem się skrycie i przysięgniem sobie
Powiem ci idąc, czcigodny kapłanie
Błagam Cię tylko, niech się to dziś stanie.

/W.Shekespeare - „Romeo i Julia”/


I choćbym miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał całą wiedzę,
i choćbym miał pełnię wiary,
tak żebym góry przeniósł,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.


/Kor. 13,2/

wesele Alki i Czarka -31 lipiec 2010

Cudowne, romantyczne marzenia każdej małej dziewczynki w końcu się spełniają…. Nadchodzi długo oczekiwany, jedyny w swoim rodzaju…Ten Dzień.

Dzwony biją jak szalone,
Marsz weselny w uszach brzmi.
Młody mężu przytul żonę,
Niechaj cała ziemia grzmi.
Młoda żono przytul męża,
Twej miłości barwny kwiat.
Nie potrzeba Wam Oręża,
U stóp macie cały świat.


***

Był to bardzo ważny moment nie tylko dla młodych ale i dla wszystkich Bliskich.
Minął prawie miesiąc, ostygły emocje.Młodzi wyjechali do Ani- siostry Ali- na Słowenię, na miesiąc miodowy.

***
Przygotowywałam się cały tydzień.Wiadomo, każdy przed rodziną pragnie wypaść jak należy. Młodzi przygotowywali się cały rok!
Przedwstępone czesanie, lekkie podcięcie włosów.
Trzy dni przed weselem poszłam do innego fryzjera zrobić pasemka. Jak zaczęła mnie podcinać, to o mało nie wyszłam bez włosów. A tak chciałam zapuścić na nieco dłuższe, bo to i przykryją conieco, osłonią. I nie udało się, zostałam powygryzana...ale z pasemkami,hihi. Czy dodały uroku? Nieważne, wążne ,że rozweseliły twarz i nie muszę już tak często malować.... włosów "ofkors".

Ślub był w Koszalinie a kościele Ducha świętego.Uroczystość jak każda ślubna- piękna wzruszająca, Człowiek uświadamia sobie istotę ślubowania, ważność tego.
A słowa- : że cię nie opuszczę aż do śmierci"
są czasami małozobowiązujące dla tych co z lekceważeniem podchodzą do ślubów. Myślę, że większośc młodych nie zdaje sobie sprawy z ważności tego czynu.
No cóż takie życie, może dlatego dzisiejsi młodzi żyją bez ślubów....