wtorek, 24 sierpnia 2010

miasto snów

może jest takie miasto
gdzie śpią ulice wszystkie
rzeki prężą swoje grzbiety
napinają mięśnie mostu
lśniącego w blasku oczu

lampy przy nich mżą
wstydząc się cieni pod którymi
panny
czekając na oblubieńca
widzą w tym swój początek i kres

może w taki dzień
nikt nie wyruszy w drogę
zostanie tam gdzie jest
a ona stanie się mostem
po którym mężczyzna przejdzie
na drugą stronę

łączy się most z horyzontem
i marzy by każdy kto
na niego wszedł
był zaraz i z powrotem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz