Wpuściłam świeżego powietrza do moich moli w swetrach...
Czas najwyższy!.No cóż, lat ubywa a ciała przybywa,
ubrania na stosach, a nie do użytku.
Zawsze żal mi było wyrzucać, ale szafa pęka w szwach jak stary kostium kąpielowy.
Podjęłąm męską decyzję i oto stoją dwa olbrzymie wory.
Musze się ich pozbyć jak najszybciej, bo znowu zacznę grzebać, przerzucać i skurczy sie worek a napełni szafa,hehe
londyńska róża
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz