ludzie chętnie biegną do żłobu
ale są zawiedzeni
gdy znajdują tam dziecko
miał być mocarzem - był maleńką dzieciną
miał trząść światem- to Nim trzesło zimno
miał rozpierać się na złotym tronie
a tu taki wstyd - leży na sianie w żłobie
Bóg wszystko stawia na głowie
obiecywał tron dawidowy
tymczasem daje szopę
uchronił przed Herodem
a zgotował Golgotę
kluczem ukrytym w stajence
odmieniło świat
to dziecko betlejemskie
nie nosi śladów farb
"podajesz mi dłonie ja kładę własne na ich tkaninie"
twarz na bisiorze
tkaninie cienkiej jak nić pajęcza
pojawia się i znika
pod odpowiednim kątem
żywo patrzą oczy
duże i jasne przenikają
z bliska
złamany nos
wydarty kawałek brody
stałam z kamieniem u nogi
było to jak spotkanie z żywą osobą
poruszyło
dlaczego On taki brzydki
On wiedział
widzimy to co mamy w sercu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz