liście radośnie szeleszczą dzieląc zieloność stadła
- mówię o wiośnie, maleńka, gdybyś nie odgadła
za oknem jaskółki odbudowują związki ze starymi gniazdami
- to o ptaszku, kochanie, nie o tym co między nami
kocim? pazurem rozdarta marynarka przytępia ciszę
- o czym prawisz kochanie? Wcale cię nie słyszę
buty znudzone brakiem ciepła pokasłują rytmicznie
- nie ma co się ślimaczyć, odrzekł pan flegmatycznie
i przyczesał siwą kępę chcąc wyczarować przystojnego szatyna
pomaszerował w drugi kąt pokoju strzelać w nową sąsiadkę
- oczyma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz