środa, 11 stycznia 2017

bez wiary jesteśmy tylko przedmiotami


zwyczajna prośba



powiedz Panie
dlaczego w ostatecznym rachunku
ubierasz w sądy moje myśli
kazałeś kochać każdego
posadziłeś obok siebie faryzeuszy i apostołów
pozwoliłeś zanurzyć się
w zapach matczynej dłoni
za późno odkryłam
dlaczego
krzyżem naznaczyłeś pająka
od kiedy mnie dotknął
umieram ze strachu
kiedyś świadomość
przyprawię o zawrót głowy
a może Twoją wolą


tylko naucz mnie kochać

A Pan Bóg, niestety, uparł się i milczy. I prowadzić nie chce i nawet nie może, gdyż wtedy to nie my Jego, ale On musiałby wypełniać wolę naszą. I bez tego bezustannie próbujemy przewrócić świat do góry nogami, co oczywiście nam się nie uda, ale co równie oczywiste, iż po drodze ogrom szkód przeciwko samym sobie, licząc od zarani dziejów- zrobiliśmy, robimy i czort tylko jeden wie, ile jeszcze narobimy. - Heh, pokrętna ta nasza pycha, jak jasna cholera. A z Pokorą, nijak sobie poradzić nie potrafimy.
;)
Otrzymaliśmy dar Wolnej Woli, cudownego przymiotu, z którego chciejmy korzystać. Prawdziwie, nie tylko dla swawoli :D

Ale też by dojść do sedna, musimy stawiać sobie ustawicznie pytania, także takie.


Tak często...

Tak często mówisz do mnie Panie,
lecz ja nie umiem Ciebie słuchać.
A jeśli słyszę Twoje wołanie,
dusza ma pozostaje głucha.

Tak często Panie mówisz do mnie w ciszy,
szumem drzew smukłych przemawiasz.
Lecz serce moje zaślepione nie słyszy,
a oczy ślepe nie widzą gdy się zjawiasz.

O Panie mój Ojcze wszechrzeczy,
ześlij na serce moje płomienie.
Tylko Ty możesz mnie uleczyć,
Wypełnić życie Twoim Imieniem.

Tak często wołasz mnie Boże jedyny,
spraw abym szedł za Tobą bez lęku krztyny..

.
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz