sobota, 23 stycznia 2010

brama Auschwitz

( minęło sporo czasu od czynu kradzieży metalowej bramy.
Sprawna akcja policji i straży granicznej doprowadziła do odnalezienia
złodzieji. Chcieli ją wywieźć do Niemiec.
- uleżało się a pamięci, powróciło)

był czas apokalipsy
zostało znamię
wrota zapowiedź strachu
ktoś utrącił im ramię


za cenę strachu cena w złocie

napisy zardzewiałej apokalipsy chrypią
przyuczamy je do przeszłości
kiedy wyciągamy kolec zdrady i kłamstwa
tkwący głęboko w pamięci
smak krwi pokąsanych kolczastymi różami
zostaje na zawsze
za drutami
użyźniona krzyżami gleba
i ręce gotowe do nowej zdrady

analogie śmiertelności powracają

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wspólczesny,powiedziałbym,społeczny tekst.Bardzo przypadł mi do gustu.Nie znałem Cię od strony takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. a oto wiersz po zmianie :)


    był czas apokalipsy
    zostało znamię
    - wrota zapowiedź strachu
    ktoś utrącił im ramię

    za cenę strachu cena w złocie
    dzisiaj wszystko sprzedać można

    napisy zardzewiałej apokalipsy chrypią
    kiedy wyciągamy kolec zdraty i kłamstwa
    smak krwi pokąsanych zbyt kolczastymi różami
    zostaje na zawsze
    pod drutami
    użyźniona gleba kolejnym numerem
    z którego żaden feniks nie powstanie
    wypierasz się
    doświadczeń na żywych
    pociętych spojrzeniami połamanych krzyży

    analogie śmiertelności
    powracają

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest pełniejszy.Feniks uwydatnia jego wymowę.

    OdpowiedzUsuń
  4. był czas apokalipsy
    zostało znamię
    - wrota zapowiedź strachu
    przetrącone mają ramię

    za cenę złota ukraść można wszystko
    nawet bramę do Oświęcimia

    napisy zardzewiałe chrypią
    kiedy wyciągają się ręce zdrady

    sens krwi pokąsanych zbyt kolczastymi różami
    zostaje na zawsze
    pod drutami
    gleba dymi kolejnym numerem
    z którego żaden feniks nie powstanie

    wypierasz się
    doświadczeń na żywych pociętych
    spojrzeniem połamanego krzyża

    Praca czyni wolnym na zawsze
    zostanie w analogii śmiertelności


    a to kolejna przeróbka tego wiersza:)

    OdpowiedzUsuń
  5. też bardzo udana modyfikacja...Ja jako laik ,widzę jak pracuje się nad wierszem.

    OdpowiedzUsuń
  6. oo tak, nim wiersz osiągnie zamierzenia autora, czasem modyfikacja trawa długo, a potem , jak się oazuje, jest to zupełnie inny wiersz , hihi
    ale pierwotną wersję zostawiam sobie :)
    pozdrawiam ciepło ElJocie:)

    OdpowiedzUsuń