sobota, 23 stycznia 2010

Bezpański? obrazek

**


za oknami


w nierównym oddechu
szron osadza się pod nosem
chichocze
odgryziony kawałek
przywiera do języka łaskocze gardło
przełykam
i całe mnóstwo szklistych wyroczni
znowu zapowiada się
jutro
zimne łóżko z przeciągiem
w otwartych drzwiach
trzeszczą tysiące


i przyjdzie odwilż


w kawałku nieba
zabarwię seledynem
ziemię
chuchnę w dłonie
otworzy się wiosna


i przystroję

włosy w mlecze
trawą wzburzą się łąki
zakwitną stokrotkami sznurowadła
wiązać będą kokardy następnym krokom
zawtórują ptaki

i zakwitną dłonie w ciszy
zmartwychwstałej zieleni

skalnik we fiołkach zadurzy się
przyprawiając o zawrót głowy
kreta pod świeżym wzniesieniem

przemówią

oczy niebem

.2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz