sobota, 9 stycznia 2010

zima w moim obiektywie

nie mogłam się oprzeć pokusie, żeby nie zrobić zdjęcia temu widokowi,
słońce popołudniowe
z trudem przeciskało się między chmurami
stałam zafascynowana jego usilnymi próbami
latem smugi byłyby pionowe, a teraz w poziomie kładzie się promień na niebie
cudownym kolorem zimnego fioletu
mieszanego z różem i żółcią
rozświetla tak, że chciałoby się dotknąć
W ciągu kilku minut zmieniło pozycję
chowając się za świerk i wychodząc z drugiej strony,
coś cudownego,
mama powiadała , że kolor zachodzącego słońca, świadczy o pogodzie na jutro
ten kolor świadczy o zmianie pogody z tendencją na śnieżycę a nawet zawieje lekką.
Zobaczymy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz