Pieśń proszalna
są dobrzy ludzie pamiętam poznaje
nie wnikam w obronę Boga nie trzeba,
pewne kwestie nie potrzebują obrony
pewne kwestie są ponad naszą miarę
schylam się nisko (...)* Michał Krzywak
Moje drzewo rozrasta się,
w rozgałęzieniach coraz więcej gniazd
- wylęgarnie aniołów,
w ich skrzydła kiedyś złożę mój sen.
Zawczasu splatam gałęzie zanim spłoną. w ciemności
przerzucam łuk nadziei pod kopułą kościoła
w rozmachu neogotyku zatrzymała się pieśń .
Bóg otwarł mi drogę przez Morze Czerwone
a ja krzyczę że jestem na dnie
mów, Panie
ale najpierw otwórz uszy moje
i z oczu zdejmij zaćmę,
będę słuchać może
obrócę dni w jasną stronę
2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz