
wstaje dzień
na przekór rozleniwieniu nocnych majaków
rozpromieniło się
zaiskrzyło, pojaśniało powietrze
pies z kotem w jednej misce
obwąchują wczorajsze resztki
wrona klnie szpetnie na tę prywatność
a ja kocim grzbietem zaskakuję samą siebie
sprężystością ruchów budzę pragnienia
w kałuży
dzień przegląda zasnute oblicze
gdzy
ptasie gniazdo na kominie
nie zakwili radośnie
poznasz że już czas
rozetrzeć w oczach sen
Piasek - Imie deszczu
http://www.youtube.com/watch?v=2pGLYK0xEPo&NR=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz