sobota, 13 lutego 2010

moja poezja

poezja jest kobietą
ukrytą za kopiastym talerzem nieba


moje wiersze nie potrafią poleżeć
ciągle w ruchu
czasem kuleją kołyszą się
w rytm tańca z nożem w ręku
obierają ziemniaki
skrobią marchew

i dzieje się proza
i nic
wymykają się wtedy na spacer
szukać słów

wspinają się na garb księżyca
pod mgławice gwiazd
spadają z obłoków
jak piórka z poszarpanych skrzydeł
ptasich treli
i dzieje się
nic

......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz