środa, 22 marca 2017

z inspiracji Picassem






nie jestem Pablem
w ogóle nie jestem malarzem
ale lubię słowami
malować niebieskie obrazy
z domieszką różu
nieba o zachodzie
rozciągam farbę na płótno ziemi
wody mój ogród i dom
potem dodaję żółci i mam
dwa końce płótna rozkwitłe
nadzieją
niebo na ziemi
ziemia na drzewie
rozśpiewana sikorkami
słyszysz bocian też klekocze
i słońce nabłyszcza mewy
klangor żurawi na pomarańczowej łące
w porę odleciał z obrazu Picassa
to nie w jego stylu



obraz - Pablo Picasso



na połamanym morzu do góry nogami stołek
wybija dziury w niebie
dalekie zimne i nieosiągalne
jak życie oglądane przy zamkniętych oczach

wizualna wieczność arcydzieło znane
nie tylko Alicji królowej luster
konieczne do przejścia na drugą stronę

wdycham meandrycznie
poddając się pieszczotom marzeń
wzbierają jak fale gmatwaniny przeróżnych
rostów wodo i życio
biorę do ręki ster a on ciągle
staje
do góry brzuchem pod fale
widzę to w lustrze
i kto mówi, że życie jest nie piękne


np.obrazu
P.Picasso- kobieta przeglądająca się w lustrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz