niedziela, 23 kwietnia 2017

Rozmowa wcale nie liryczna




Widzisz
wróble radośnie piórka pieszczą dzieląc radość stadła
- mówię o wiośnie, maleńka, gdybyś nie odgadła.

Za oknem jaskółki odbudowują związki ze starymi gniazdami .
- To o ptaszku, kochanie, nie o tym co między nami .

Kocim? pazurem rozdarta marynarka przytępia ciszę.
- O czym prawisz kochanie? Wcale cię nie słyszę.

Buty znudzone brakiem ciepła stóp, pokasłują rytmicznie
- Nie ma co się ślimaczyć, odrzekł pan flegmatycznie.

Przyczesał siwą kępę chcąc wyczarować przystojnego szatyna
i pomaszerował pod okno strzelać w nową sąsiadkę
- oczyma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz