parzę pustkę w nieczystym kubku
formują się fusy myślowe
nasycone na większy głód
szczerego uśmiechu skrzydlatego klonu
co bedę z tego miała
nie pytaj
coraz mniej odpowiedzi w oddechu
wiatru za szybą nie zamienię
na cichy kąt twojego przyczajenia
w ogrodzie marzeń
posadziłam cebulki koloru
wyrośnie z nich tęcza
i napełni kubek spojrzeniem
prosto w oczy przyszłej wiosny
cieszysz się?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz