a kiedy odnajdę wszystkie słowa i na wszelkie sposoby wszystko opiszę, to znajdę jeszcze jedno i wykorzystam do cna,
poniedziałek, 30 stycznia 2012
powroty
pełna początków
zaznaczyłam wszystko co ważne
żeby potem nie było, że nie…
W powrotach zawsze wstrzymuję oddech
dopasowując kształt poczętych myśli
do bąbla na języku.
Wchodzę w próg pełen milczenia
w obie strony powietrze szarpie struny .
I powtarza się fragment snu, w którym
ta sama scena.
Nadęta firana, drzwi odrapane pretensjami
i szara mysz .
To czego szukam, diabeł przykrył ogonem,
Nieważne stało się to całe pieprzenie
jednostajnym ciągiem
powietrza w chłodnym domu.
O miłości wiem tak mało,
dosłownie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie napisane.....pełna refleksja.
OdpowiedzUsuńJanku, bardzo dziekuje, pozdrawiam z LOndynu!!!!
OdpowiedzUsuń