środa, 8 lutego 2012

2lutego wylecialam samolotem z Goleniowa do LOndynu.Jestem juz prawie tydzien. dzis przyjezdza PIotr i trzeba bedzie wracac.. szkoda, za szybko przyjezdza, Ale jeszcze dzis jade do Agi na proszona kolacje. Piotr moze bedzie wracac za 3 dni, dobrze by bylo, bo jakos za szybko. Przedwczoraj spadl snieg, sparalizowalo komunikacje, Aga nie pojechala do pracy, autobus nie szedl.Nie zaplaca jej za ten dzien, nie ma zadnego usprawiedliwienia, trudno.Alexander wspanialy chlopaczek,ciagle sie smieje. KIKa szczesliwa ze jestem u nich.Dzis mialam isc po ia do szkly, ale jedziemy z Tadziem do pracy, tam spotkam sie z Aga i razem jedziemy do niej, KIka bedzie rozczarowana.
calusna kanapka dla Kiki
kolysanka:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz