piątek, 6 stycznia 2012

Co słychać w naszej wsi



ciemność w wiejskim domu
kultury sieją latem pod płotem
słoneczniki do nieba i robią warsztaty
wiklinowo-batikowe
zimą grają w tenisa stołowego
jeśli nie ma nic naprzeciwko pani od kuchni o jakiś tam bałaganu krzynkę
całe życie nocne gromadziło się kiedyś przy sklepie
okupowali go chętni w oczko i inne mariaszki
ale przerobili na sztukę tkania
próżne nadzieje

jak donosi lokalna gazetka
będą robić chodnik na drodze do cmentarza
powiększą areał nieśmiertelników
przy stawie już rośnie wygrany konkurs
na odświeżanie powietrza
tylko rybki popłynęły
do góry brzuchem
w odmęty wiosennego ocieplenia

przy gesesowskim skrzynka
na listy czeka bociana
kurwa mać - rzyga pianą zajechany autochton
butelki rzędem pod sklepem
okupują drogę do kościoła
policja nie gasi pożaru

to byłoby na tyle
kobiety też mają swoje
za paznokciami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz