J
Jak ten czas leci, jest już nowy rok, nowy miesiąc, przeżyliśmy koniec świata w wykonaniu Majów. Nie wierzyłam w te przepowiednie, to jeden Bóg iwe kiedy i jaki koniec nas czeka, ale ludzie robią wszystko , by ten koniec przybliżyć, niszczą ziemię różnymi sposobami, przyznam się szczerze, że też nie jestem bez grzechu, spalam śmieci w kotłowni, ale od teraz mówię STOP wszelkim tego typu zachowaniom. Śmieci do śmietnika!!!tO NA RAZIE najważniejsze postanowienie.
Drugie, więcej czułości dla rodziny!!!
Trzecie, koniec z mrocznymi wizjami
skrzypią drzwi,
z zziębniętych szczelin
przypływa światło i cieplej
rozjaśnia się pokój.
opowiadasz o strudzonym dniu,
nabierają wydźwięku nuty wypuszczone ze strun,
głos oddala obawy,
nieruchomieje krajobraz za oknem,
mrok bezładnie kładzie się po kątach,
pamięć nagle ustaje i ciało ogarnia pustka,
ciiiiii sza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz