moje wołanie
popatrz
liść przylepił twarz do okna
wsłuchaj się w jego szept
o czułości miękkiej pieszczoty
to ja
smutne bajanie wiatru w kominie
o tęsknocie marzeniach nadziei
na spełnienie
czekam
słuchaj
jak deszcz po szybie
po liściu spływa kropelkami
ulubionej melodii
siła pragnienia
to też ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz