nie mów do mnie
- dziwaczko
kiedy kładę się na ławce
spoglądam w niebo poprzez sukienkę lipy
seledynowe koronki cieniem kładą się na twarz
na ramię
osłonięte
ławką która drzemie pod stuletnim drzewem
zniecierpliwiona twoimi słowami
zawijam się w kulki
cokolwiek powiesz wiem że się mylisz
lipa jest słaba od środka
przechowuje milczenie w cienkich żyłkach
odradza się na zewnątrz
radością którą nosi w sercu
uleczy świat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz