sobota, 4 czerwca 2011

oj, jak dawno mnie tu nie było, a tyle się wydarzyło

Maluszek jest śliczny, BYlam w LOndynie prawie dwa miesiące




Pierwszy wiersz dla Aleksandra


Przyszłam do ciebie.
Leżałeś w małym szklanym łóżeczku.
Taka drobinka, kruszynka pomarszczona
i czerwona z wysiłku. Ciężką drogę pokonałeś, nim nieprzychylny świat przyjął cię do grona.

Mama wzięła cię w ramiona, wzruszony tato ze łzami tulił drobinę ludzkiego szczęścia.
Nie zdawałeś sobie sprawy, ile radości przyniosłeś swoim zjawieniem się.

Przez szybę wyciągnąłeś rączkę do swojej siostrzyczki, jakbyś chciał przywitać się.

Malowałam czułość we własnych oczach,
kiedy przez sen uśmiechałeś się mimo woli, na policzku utworzyły ci się dołeczki.
- To miłość wszystkich babć, mawiała kiedyś babcia Józia.
Będą zawsze przypominały o szczęściu.

Nie śmiałam tykać tego piękna.


5.kwiecień 2011

3 komentarze:

  1. No proszę .. fruwasz sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, a ty czuwasz??? jak miło, myslałm, ze już mnie zapomniano:))))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Piję herbatkę o odwiedzam obserwowane. Ja wyruszam też prawie na 2 miechy za jakiś czas. Ale nad Anglią tylko przelecę ...

    OdpowiedzUsuń