Minęły jak z bicza trzasł. Rodzinka była w komplecie. Moje kochane dzieciaki z Londyny jechały samochodem, żeby święta spędzić w domu. Były tylko dwa dni, A ja mam niedosyt ..
Tomek z ASią mieli bliżej, bo z Koszalina ale wszyscy odjechali razem w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.
No cóż - takie życie, jak powiada moja czteroletnia wnusia- Kika:))
wigilia 2011
ubieranie się w prezenty :)))
STASIU,ZAWSZE MAMY NIEDOSYT.....TAKIE ŻYCIE...
OdpowiedzUsuń