środa, 30 czerwca 2010

osamotnieni

Lubię o tobie myśleć. Wyciągasz dwa fajansowe kubki.
Zaraz zaparzysz kawę, zapach uderzy w nozdrza.
Rozniesie się echo naszych westchnień. Czujesz?
Kawa z drugiego kubka już stygnie, zapatrzyłeś się
w punkt bez widoku.
Jestem po drugiej stronie stołu
w swoim mieszkaniu zwinięta jak gazeta,
czekam, aż ktoś poda mi aromatyczną kawę,
bez mleka smakuje jak życie.
W jaskrawym świetle poranka najwyraźniej widać
bruzdy naszych przekonań za oknem
dziko tańczy wiatr jakby chciał wyprostować
korzenie starych drzew wrośniętych w puste mieszkania.
Ty i ja. Mówisz
Miłość jest smutna.
Ale tylko wtedy gdy nie jesteśmy jej pewni.
Miłość jest dzika. Jak stepowe konie.
to pewne.

1 komentarz:

  1. Zadumałem się.Pięknie to ujęłaś.Lubię pić capuccino w fajansowym kubku,uwielbiam zapach parzonej kawy...Lubię przebywać na Twoim flogu,oglądać Twoje wpisy.Lubię..Jestem po drugiej stronie wirtualnej przestrzeni,po prostu jestem.

    OdpowiedzUsuń